Forum wagrowiecasg.forumoteka.pl Strona Główna wagrowiecasg.forumoteka.pl
Opis Twojego forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

BORNEO 2008
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum wagrowiecasg.forumoteka.pl Strona Główna -> Strzelanki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stachu
WIDMO - Starszy Kapral


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 2366

PostWysłany: Nie Maj 04, 2008 10:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

potwierdzam, fearie nie potępia. lubi nawet z nami wychodzić i nabijać się z nas jak jesteśmy nawaleni Very Happy
_________________

Realcap only, MP 300 Assault 400 Support 500 DM 600 BoltAction 700.
Ja Yeti!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kymon
WIDMO - Rekrut


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1865

PostWysłany: Nie Maj 04, 2008 11:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobra dobra, a poza tym to żałujcie że was nie było na zlocie Smile
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
stachu
WIDMO - Starszy Kapral


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 2366

PostWysłany: Nie Maj 04, 2008 11:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

troche żałuję Razz pojadę kiedyś jak będe miał więcej sprzętu (typu kontraktowe gacie) coby jak wiochmen nie wyglądać Smile
_________________

Realcap only, MP 300 Assault 400 Support 500 DM 600 BoltAction 700.
Ja Yeti!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Antonio



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 124

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 6:27 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moją optymistyczną opinię na temat fair-play zlotu zapomniałem zmącić komentarzem odnośnie medyków. Tu trzeba przyznać, że medycy strony neruńskiej stanowili dla mnie swego rodzaju ewenement w skali zlotu ale tłumaczę to faktem, że zasady ich dotyczące były od początku do końca niejasne. I skoro wielu doszło do absurdalnego wniosku, że ranny medyk może leczyć się sam to nie zdziwił bym się jeśli paru medyków uznało by, że mają na wyposażeniu kamizelki kuloodporne i liczy się dopiero drugie trafienie Wink

wiele zależy od prostych i bezkompromisowych zasad...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Duscann



Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 394

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 9:28 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Antonio napisał:
Terminatorstwo. Jak czytam i słucham Waszych opinii na ten temat to dochodzę do wniosku, że miałem niesamowite szczęście. Strzelałem dużo, trafień zaliczyłem tyle, że nie zliczę, równie wiele niedoszłych ofiar miałem w celowniku ... ale o żadnej nie mogę powiedzieć, że ściemniała. Było (co dziwne, na tak wielkich imprezach) na prawdę uczciwie ... przynajmniej z perspektywy mojej lunetki patrząc.
Było tak wzorowo, że aż zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie jest zasługa "kakaowych kuleczek", którymi karmiłem SAMa ... według zasady, że jeśli trafiony nie widział skąd dokładnie nadleciały kulki to nie mógł oszacować czy ściema przejdzie i wolał się przyznawać Wink


Hmmm a przypomnij sobie medyka na którego natrafiłeśWink uuuu Antonio czosneczek trzeba jeśćWink Pozaty Antonio widzieliśmy że prułeś ostro ze swojego SAMa seriami czekaj czekaj 470 fps masz? Wink serie + 470 fps napewno robiły pewne wrażenie Wink Powiem ci że jak zmieniłem splówe na drugi dzień na minimi to tez była znaczna poprawa przyznawania się a już zupełnie dobrze przyznawali się kiedy puszczałem serie na papy;)

Co do podziękowań - niesposób wyrazić mojej radości że Wy wszyscy tam byliście i że mogliśmy spędzić razem takie wspaniałe chwile, współpraca w polu tez układała się dobrze. Czegóż chcieć więcej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
monique



Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 208

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 9:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Antonio po namyśle doszedł do wniosku ze ten medyk ktory od niego zarobil sam sie uleczył błyskawicznie stąd taka a nia inna sytuacja Wink

Fearie rozumiem o co chodzi, na pocieszenie powiem, że organizatorzy byli wyposazeni w alkomat i podejrzane jednostki mialy byc nim kontrolowane, czy byly nie widzialam, my osobiscie nikogo po piwie do akcji nie puszczalismy Wink a alkomat sie przydal w dniu wyjazdu do skontrolowania kierowcy, bo mogł z czystym sumieniem wsiąść za kółko Wink

Smile

Co do braku limitów - w nocy powinien być, bo to jak CQB, nie było wiec nie szlismy na akcję Wink chociaż kusiło Smile wtedy jednak trzeba naprwde zadbac o oslone twarzy.
Pirotechnika - kazdy wiem, ze jestem przeciwnikiem - nie mniej tworzyła fajny klimat, tylko niestety nie do kazdego dociera zakaz stosowania samoróbek i to był głowny problem. Budynki na szczescie byly wyłączone ze scenariusza.

_________________
4[FUN] Public Relations
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Duscann



Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 394

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 12:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

monique napisał:
Antonio po namyśle doszedł do wniosku ze ten medyk ktory od niego zarobil sam sie uleczył błyskawicznie stąd taka a nia inna sytuacja Wink


hehehhehe no patrz Laughing ...faktycznie nie cziterstwo...


Odbiegając od tematu - parę fotek:
http://dpschodziez.pl/bb/main.php?cmd=album&var1=08-05-01+BORNEO2008%2F&var2=
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
BIRK



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 142

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 6:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cóż pora na obiecaną relację z Majówki. Postaram się wszystkim rzetelnie, przedstawić jej przebieg, uroki i ciemne strony. Dojechaliśmy 30.04, wieczorkiem z Anią i AdRainem no i czekała na nas miła niespodzianka. Wszystko przygotowane, teren ogrodzony, obóz rozstawiony - Patel, Prox, Coyot i Edwin - odwalili kawał dobrej roboty. W budowie pomagał im Cinek, jemu też zawdzięczamy świetnie usytuowane miejsce. Sąsiedzi bardzo spoko - miedzy innymi ludzie z Paktu, którzy też od razu miło nas przywitali. Wygląd obozu - super! Szlaban i budka na wjeździe, armata, worki z piaskiem, okop zamaskowany siatką. Szybko udaliśmy się do rejestracji, gdzie przypisano nas do sił Sarii. Jak się okazało później, to kto nie przyjechał był jakimś dziwnym trafem kierowany do Sarii, stąd późniejsze kłopoty ilościowe w szeregach Nerunu. Następnie szybka wycieczka do Livki, po odbiór koszulki. Chłopaki przygotowali już ognisko, opał zwieziony tak więc pora na pierwszą imprezkę. Jak się dowiedziałem, nasi pod ogniskiem znaleźli cały worek amunicji, między innymi od AK. Całe szczęcie że trafili na niego, i wszystko wyciągnęli pogłębiając miejsce na ognisko, bo wiadomo wysoka temperatura mogłaby doprowadzić do tragedii. Worek trafił do organizatorów. Combaci też juz byli na miejscu , zaprosiliśmy znajomych z Paktu i rozpoczęliśmy wieczorna zabawę. Było bardzo przyjemnie, sporo żartów i sporo kawówki. Pozdrowienia dla uczestników imprezki. Następny dzień przyniósł sporo nowych twarzy, dużo ludzi zaczęło się zjeżdzać. Nasi troszkę zmęczeni byli, ale Ja i Prox dołączyliśmy do Cleanersów i Combatów i ruszyliśmy do akcji. Trochę zwiadu, duże natarcie potem szybki odwrót, dużo strzelania i biegania. Powalczyliśmy troszkę i do obozu, na tym etapie zabawy brak było jakiś zarzutów wobec przeciwników, ale np. koledzy z Paktu już trafili na tych co nie bardzo potrafią się przyznać do otrzymania trafienia. Krótko ale za to bardzo obficie popadało, spędziliśmy ten czas na żartach w DUŻYM namiocie Edwina. Prox zaprowadził nas do starych koszar, gdzie jeszcze można było natknąć sie na pozostałości po Rosjanach.Z Moralesem staliśmy na czatach a on kopał w kurzu na strychu budynku - hehe. W sumie parę wizyt zaowocowało pamiątkami, które mogliśmy między innymi sprezentować na pamiątkę takim świetnym ludziom jak nasi koledzy Bezbronni. Przyszła oczywiście pora na imprezkę - i tu ku przestrodze innych - nasz prezes jest całkowicie "niespijalny". Nie wiem jak on to robił , ale upić się nie dał! Świetna imprezka z naszymi sojusznikami, no i oczywiście wszystkie Hawki. Potem przyszła pora na imprezę "okopową' z reprezentacją Bezbronnych, ze mną i Adamem. Padło wiele butelek różnorakich trunków, "pośpiewaliśmy" przy ognichu i muszę przyznać, że miałem dość, resztką sił dobiłem do namiotu, a właściwie wskoczyłem ślizgiem co wzbudziło spory entuzjazm i ubaw, a przy okazji zahaczyłem o korek od materaca i panowie mieli kolejny ubaw słysząc syk powietrza wydobywający się z namiotu. Kupa śmiechu była i docinków,panowie mieli ubaw przez całą Majówkę. Ja obudziłem się na ziemi bo z materaca uszło powietrze. Dowiedziałem się od razu o bardzo nieprzyjemnej sytuacji jaka wynikła w nocy. Patel z Adamem, po spacerze chcieli ściągnąć do siebie Proxa i Coyota i wymyślili historyjkę o rozbitej głowie Adama. Hornet i Scorpio usłyszeli rozmowę telefoniczną Patela z Proxem i oczywiście nie wiedząc, że to głupi żart, postawili wszystkich na nogi. Sprawa trafiła do organizatorów, którzy ściągnęli medyka i wszyscy udali się na poszukiwania "rannego" - kiedy go znaleźli okazało się, że to tylko głupawy żart. Wszyscy, a najbardziej organizatorzy byli wściekli. Mimo, że Patel i Adam nie chcieli robić szumu na cały obóz, nie powinni nawet przed naszymi tak głupio żartować. Nasi byli pewni, że idzie o zdrowie Adama, a nawet może życie i dlatego od razu zaczęli działać - co bardzo zresztą im się chwali!! Na szczęście nie ściągnięto jeszcze karetki ze Szczecinka.Rano natychmiast wysłałem podpadziochów do organizatorów, a nasi poszli walczyć. Ruda i Ślimak na szczęście potraktowali ich już łaskawiej, wysłuchali wylewnych przeprosin i stwierdzili, że ujdzie im to bez większych konsekwencji. W tym czasie odbył się na polu walki niesławny szturm " żółwia" (siły Sarii, użyły namiotu Ns-a jako tarczy do szturmu na bazę Nerunu), brzydkie zagranie nie mające naszym zdaniem wiele wspólnego z ASG. Przy okazji trzech nad ambitnych przy obalaniu masztu z flagą Nerunu, spuściło ów maszt na jeden z namiotów w bazie Nerunu. Człowiek, który był w środku dostał masztem w głowę i obyło się bez obrażeń tylko dzięki temu, iż miał hełm. Ja troszkę powalczyłem po stronie Vikingów w budynkach, ale nasi zaraz ściągnęli mnie, abym udał się z nimi na główne pole walki. W tym dniu było już masę zarzutów o terminatorstwo po obu stronach głównej walki. W sztabie poproszono nas o zmianę strony z Sarii na siły Nerunu. Neruńczyków jak zwykle było strasznie mało na polu walki. Zgodziliśmy się i ruszyliśmy w bój. Dużo akcji, wymiana ognia w młodnikach, odbijanie kopalni z Livką. Bitwy i trafienia, jakie otrzymaliśmy porozdzielały nasz team, ale walczyło się świetnie. Wróciłem z Adamem, Patelem i Proxem dopiero jak się ściemniło zupełnie. Wymiana uprzejmości z dowódcą Nerunu i prezentacja naszej "słynnej" armaty, no a potem już spokojna imprezka. Patel na przeprosiny zafundował nam wspaniałe szaszłyki, pobawiliśmy się , pośmialiśmy, ale już znacznie spokojniej. To była zimna noc, temperatura spadła poniżej zera. Rano zanim sie wszyscy zebrali, ogarnęli, okazało się, że siły Nerunu odniosły zwycięstwo. Przyszła pora na sprzątanie i likwidację obozu. Od razu testy naszej armaty. Oj nastrzelaliśmy się czym sie dało!!! Efekty niesamowite!! Potem uroczyste zakończenie, losowanie nagród, oficjalne przeprosiny naszych "podpadziochów" i innych "zasłużonych". Obiadek i afterparty na które już niestety nie zostałem. Naszą budkę wartowniczą ze względu na jej stan, zostawiliśmy organizatorom. Ruda bardzo nas wyściskała i zapraszała do współpracy przy zlocie Pojazdów Militarnych i następnych Majówkach.
Moje wrażenia pozytywne, większość poznanych osób bardzo w porządku, przyjemna współpraca z Paktem na "bardzo szerokim polu". Pozdrowienia dla wszystkich no i podziękowania za mile spędzony czas!
No i najważniejsza rzecz z Majówką jest jak z MediaMarkt:
"Majówka nie dla idiotów"
No i paczuszka zdjęć:
http://rapidshare.de/files/39322065/Maj.zip.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Łyplok



Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 1342

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 10:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://pl.youtube.com/watch?v=KlS5vCk_dJY

A oto filmik z ataku czołgu/żółwia/NSa na bazę wroga! Koleś miał kamerkę zamontowaną na ramieniu i tak cały czas biegał. A sam klimat filmiku przedni!

_________________
- Co robimy Panie Kapitanie?
- Napier***my!!!!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Antonio



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 124

PostWysłany: Sro Maj 07, 2008 9:19 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie no masz racje Dusiu, ten medyk-kozak to wyjątek był. Numer nieziemski, pełne zaskoczenie i seria z parunastu metrów w kamizeleczke a ten jak na kiepskim filmie sensacyjnym, odwraca się w stronę strzelającego i go zabija. Schodziłem wtedy do was do off-game'a i postanowiłem sobie test zrobić. Na niczym mi nie zależało - zginę to zginę. Cóż, pewnie koleś miał nieco wyższy poziom adrenaliny ode mnie Wink

Podkreślam jeszcze raz, że nie oskarżam o terminatorstwo tylko dlatego, że "koleś musiał przecież dostać". Medycy, jak pisałem byli przegięci ale nie miałem przypadku, żeby ktoś na akcji ewidentnie dostał i uciekł. A była sytuacja, że do leżącego kolesia, który nawet się pewno nie domyślał, że sporo wystaje ponad horyzont, strzelało z pięć AEGów na full-auto ... a on nic przez parę minut (też się wkurzałem ale nie mogę powiedzieć, że dostał)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Łyplok



Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 1342

PostWysłany: Pią Maj 09, 2008 7:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem


_________________
- Co robimy Panie Kapitanie?
- Napier***my!!!!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Łyplok



Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 1342

PostWysłany: Nie Maj 18, 2008 7:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://rapidshare.com/files/115714021/Maj_wka_z_Airsoftem_2008.rar.html Oto fotki z mishy aparatu Smile w końcu je pomniejszyłem Smile
_________________
- Co robimy Panie Kapitanie?
- Napier***my!!!!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum wagrowiecasg.forumoteka.pl Strona Główna -> Strzelanki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum