wagrowiecasg.forumoteka.pl

Rzuf · Dołączył: 13 Gru 2006 Posty: 825

Ja nawet udawalem dźwięk Smile

a zdazalo sie ze mialem chor na pokladzie odgrywajacy Valkirie Smile

Giller ja jestem za pokojowymi rozwiazaniami Wink

Dawanie po gebie to chyba tylko dla troglodytow (to jest zart oczywiscie Smile

)

A tam sie czepiam odrazu Wink

Szkoda ze tego typu komentarze nie wszyscy wrzucaja tam gdize ich miejsce. Mozna by usprawic i ulepszyc rozgrywki. Ale czasami latwiej jest o uszczypliwe uwagi w zartach (pewnie jeszcze na boku i za plecami)
Na szczescie wadc ze jest gro takich ktorym zalezy i piszą Smile

Piwo moge wypic Wink

Giller a do tego ostatniego, to masz 100% racje Smile

maku · Site Admin Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 4142

Moim skromnym zdaniem jeden ch#$uj gdzie się pojawiają uwagi/spostrzeżenia/komentarze itp itd byleby były na temat. Topik jest o strzelance w ostrolesiu więc wszystko jest oki. I przestańcie się tak strresować bo zaczyna to przypominać zachowanie kocurów jak się ciepło w marcu zaczyna robić Very Happy

Rzuf · Dołączył: 13 Gru 2006 Posty: 825

A nie lepiej jak ma sie jakies konkretne spostrzezenia to wali sie do zrodla? Smile

Ja tam akurat lubie czytac wasze forum bo mozna sie dowiedizec co czujecie i myslicie o strzlance. Ale tez idziecie do zrodla i mowicie w prost jak macie jakies spostrzezenia Wink

Lubie takie konkretne podejscie do sprawy.
A ja sie nie stresuje, jeno smutno mi.

The_PiotREX · Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2409

No już Rzufik, nie smuć się. hmm jak by pocieszyć żółwika? O wiem! Naświetlimy cię lampkami ReptiGlo i natrzemy Ci karapaks olejkiem gożdzikowym ;]

Rzuf · Dołączył: 13 Gru 2006 Posty: 825

mmmmm to brzmi pysznie :rotfl: :jocolor:

Duscann · Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 394

dziekss · WIDMO - Szeregowy Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 776

Na "strzelance" nie byłem, ale na prośbę Stacha wypowiem się Cool

Zanim jednak przjdę do tematu "resocjalizacji" w środowisku ASG Very Happy

, kilka słówna owy drażliwy temat "helikopterów" - Osobiście nie miałem okzaji testować i brać w tym udziału, ale jakoś (z tego co przeczytałem) osobiście nie przypadł mi do gustu ten "helikopter" (chociaż jako ranger lubię takie zabawki) - Zapyta ktoś, dlaczego? - hymmmm - Poprostu wydaje mi się mało realistyczne, no i w ogóle takie tam (fachowa wypowiedź Very Happy

), ale to tylko moje osobiste odczucie i nie oceniam pomysłu jako dobry, lub zły. Jednym się podoba, innym nie, ale fakt inwencję twórczą organizatora należy docenić, a jak komuś nie pasuje takie czy inne rozwiązanie, jedzie na tą "strzelankę", która mu odpowiada. - Jestem raczej zwollennikiem rozgrywek typu "milslim", bo lubię. Lubię też grać i współpracować ze sprawdzonymi ludzmi, którzy mają jaja i KWN stoi na wysokim poziomie, w porównaniu z tym co widziałem na Sarajewie. Co do sporu Duscana, Antonia i Rzufia nie wypowiadam się, ponieważ po części zgadzam się z Duscanem a po części z jego "przeciwnikami" (proszę nie brać dosłownie tego stwierdzenia), a częściowo też mam swoje zdanie, inne od całej reszty Cool

- powiem tyle - ile graczy w ASG, tyle sposobów na zabawę Very Happy

A teraz kwestia wspomnianych wcześniej zachowań niezgodnych z duchem fair-play i zasadami bezpieczeństwa. Uważam, iż na takie zachowania należy reagować zdecydowanie i na miejscu, jednak z zachowaniem rozwagi. Według mnie:

- po pierwsze jeżeli mamy doczynienia z perfidnym terminatorstwem zwracamy uwagę osobie dopuszczajacej się tego czynu, następnie przy najblizszej okazji powinno zgłaszać się zaistaniała sytuację (przy najbliższej okazji - np. przerwa w rozgrywce) dowódcy teamu, do którego należy delikwent
- po drugie powinnismy sami dawać przykład grą fair play oraz bezpiecznymi i życzliwymi zachowaniam (tak to symulacja walki, puszczają nerwy itp., ale pamietajmy, że to wszystko to zabawa i każdy chce wrócić do domu odstresowany i cały), większość osób środowiska KWN jest tego przykładem (ale wam teraz wlewam Cool

)
- jeżeli dowódca teamu np. WIDMA dostaje sygnał lub sam widzi jak człowiek jego teamu łamie zasady itp. powinien wziąc delikwenta na bok i przeprowadzić z nim rozmowę, upomnieć o konsekwencjach takich zachowań:
* jeżeli powtórzy takie zachowanie w sposób celowy zostaje zawieszony w działaniach na okreslny czas scenariusza,
* jeżeli zachowanie jest naprawde karygodne zostaje zawieszony do końca rozgrywki (oczywiście nie nagłaśniamy całej sprawy i nie pietnujemy danej osoby publicznie, jak wiadomo "smród" po takiej sytuacji będzie za tą osobą ciagnął się w nieskonczoność), jednocześnie po powrocie udzielamy reprymendy w obecności członków teamu i wszyscy członkowie zachowują to do siebie (musimy sobie ufać, bo inaczej gów..o z tego będzie),
* jeżeli takie zachowania powtarzają się notorycznie należy wymienić to na forum teamu i taką jednostkę zdegradować do nizszej rangi, jeżeli to nie skutkuje poprawą, wykluczenie z teamu lub zawieszenie na jakiś czas,
* co najważniejsze każdy czlonek teamu powinien sobie zapracować na zaufanie kolegów i dążyć do tego by mieć szacunek w środowisku, powinien wiedzieć, że musi na to zapracować, a nie wystraczy fakt zwykłej znajomości,
* każdy powinien sobie odpowiedzieć czym dla niego jest ASG, czy szanuje zdrowie i bezpieczeństow innych, chce poznać ludzi i dobrze się bawić (wiadomo jeden woli milslim, są tacy "kretyni" jak JA, którzy dzwigają na sobie masę sprzętu i płacić grube pieniądze za metką, a ktoś inny lubi pobiegać z UZI w dresie - nalezy to uszanować), ale jeżeli ktoś ma problem z "psychiką" i jedzie po to żeby się wyżyć na inncyh, zdeptać wszystko co się rusza i nie ma z grosz wyobraźni to może zamiast na spotakania ASG powinien udać się na sesję z socjoterapii albo do psychiatry? - chyba, że ktoś ma skłonności, lub jest uzalezniony od oszukiwania - to albo sie z tego wyleczy - albo mówimy temu panu/pani NIE! - w wielu dyscyplinach, kołach zainteresowań czy klubach są pewne zasady i jeżeli ktoś się do nich nie stosuje jest upominany, a jeżeli to nie działa czesto, gęsto bywa, że jest wykluczony - i my nie bójmy się takich rozwiązań, ale też nie stosujmy tego jako pierwszego i podstawowego środka,
* co do dużych zlotów i wyjazdów do ekip nie należących do KWN, musimy się liczyć z ryzykiem (wiadomo jakim - nię będę się rozpisywał), albo ktoś jedzie albo bawi się tylko na naszym podwórku ze sprawdzonymi kolegami.

Jestem otwarty na konstruktywne słowa krytki i można nawet utworzyć o tym osobny watek (może nawet na stronie KWN-u??).

ZA WSZYSTKIE BŁEDY SZCZERZĘ ŻAŁUJĘ - MODERATORA PROSZĘ O POKUTĘ I ROZGRZESZENIE (KLAWIATURA MI SZWANKUJE) POZDRAWIAM;)

Duscann · Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 394

Ładny wywód Dzieks, mam jeszcze parę pytań na ten temat jakbyś mógł rzucić jakąś fachową odpowiedź.

Tylko co zrobić w sytuacji kiedy:

-Dowódca danego teamu oszukuje?
-Dowódca teamu nie namawia wprost a pośrednio do oszukiwania... wywiera presję na swoich żołnierzy (np. wy nie możecie zginąć! itp.)
-Dowódca teamu w którym oszukują kryje oszustów.

sanczo · WIDMO - Porucznik Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055

Zgłaszamy organizatorowi, a jeśli ma to w dupie jedziemy do domu Sad

maku · Site Admin Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 4142

apropo tego piwka to może sobota zamiast niedzieli?:>

The_PiotREX · Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2409

Mi ni pasują jednak dwa najbliższe weekendy Sad

sanczo · WIDMO - Porucznik Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055

Jak sobota to nawet lepiej, siostra będzie kierowcą Very Happy

stachu · Wysłany: Wto Mar 10, 2009 3:39 pm Temat postu:

A ja powiem że mi trochę smutno się czytało kłótnię Dussa, Antonia i Rzufia. Myślę że gdybyście rozmawiali w "realu" rozmowa wyglądałaby zupełnie inaczej... a tak czasem się czegoś nie wyłapie i powstają kwasy.

Fearie · WIDMO - Kapral Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3751

Hm... Panowie moi drodzy. Chciałbym abyście się jakoś pogodzili, tudzierz bardziej uspokoili. Piwko sobotnią porą czy też niedzielną jest dobrym pomysłem. W końcy Różowa Pantera stoi otworem. A wracając do dyskusji. Tak to jest z tekstem pisanym. Nie da się wyczuć intencji czy tonu w jakim ktoś coś pisał. Bo to tylko suchy tekst. Fajnie że nie ma obłudy czy jakiegoś sztucznego w dupę włażenia, ale obrażać się nie trzeba. Wystarczy wyrazić własne zdanie.
Co do oszukiwania. Dowódca może wymóc fairplay. A to że mówi np. że niemożecie zginąć!. I gracz interpretuje to jako namowę do oszustwa, to ja się pytam od kiedy airsoft przestał być "sportem" elitarnym i są w nim idioci którzy nie potrafią się bawić ani zrozumieć zasad gry. A konsekwencje oszukiwania powinno się wyjaśniać na miejscu. Ja bym np. zrobił listę permanentnych oszustów i im dawał bany na przyjazdy na stzrelanki np. na 2 miechy albo coś.

Odnośnie piwa to proszę założyć osobny temat jeśli jest taka wola. W końcu mamy dział "umawiamy się".