Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jackub WIDMO - Sierżant
Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 2326
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 7:06 am Temat postu: 30.04.2007 C1 - Zielony wieczór |
|
|
No po akcji jest aż tak cicho a nie powinno!!!
Wrażenia piorunujące zwłaszcza że klimat był niesamowity zachodzące słońce dawało niesamowity efekt.
Potem wszystko co było zielone zmieniło sie w szare i ciemne, nieznane i niebezpieczne
Mimo ze było skromnie ale za to bardzo treściwie. Stachu team dawał nam nieźle w kość i szczerze mówiąc
jestem pod wielkim wrażeniem.
Proponuje jesce raz taką akje ale z wiekszą grupą ludzi.
Tak nawiasem mówiąc maska o zmieżchu jest do d...
P.S. W drodze powrotnej z partyzantem urzadziliśmy sobie mały rowerowy pościg za lisem było NICE a spierdalał aż miło _________________
Masz szanse pomóc nawet po ... --->>>www.transplantacje.org
Przemy?l, Zastanów si?, Pisz.
Uprzejmie prosz? o nie rozdawanie mojego numeru tel. kom. bezsensownie (np: doradc? finansowym) |
|
Powrót do góry |
|
|
stachu WIDMO - Starszy Kapral
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2366
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 10:27 am Temat postu: |
|
|
uh. w kośc to może pod koniec. na początku zgarniałem po papie jak młody hehs
rzeczywiście to słońce robiło cały klimat strzelanki
i różnica między dwiema stronami cypla
ta nieoświetlona pełna komarów i zimna
a oświetlona cieplutka i przytulna
odblaski w wodzie robiły swoje - jeśli ktoś podchodził pod słońce
można było stanąc nawprost niego pod drzewem i by nie zauważył.
jak dla mnie najśmieszniej było jak zakopaliśmy Hudego
Akcja trwała krótko ale była treściwa. (no i ten tekst - "dobra, to my sie nie musimy doładowywac")
jackub zaliczył ładny strzał we mnie (żesz w morde, przecież mnie tam nie było widac a ten trafił )
podobało mi sie jeszcze trafienie w mixera, kiedy 3 razy byłem pewien że już już mnie widział, poczekałem, poczekałem i jedna kulka załatwiła sprawe (przy czym byłem przekonany że mam switcha na auto - niezła kicha)
picias dwa razy dał mi do wiwatu (spieprzałem aż sie kurzyło)
no i ostatnia akcja która zasługuje na odrębny krótki opis:
zasadzamy sie troche przed linią bunkrów. właże na drzewo (przy jeziorze). Siedze sobie, kolimator na 11. siedze, zerkam przez niego, musiałem skręcic na 10 i tak dalej aż zszedłem do minimalnego oświetlenia bo zrobiło sie ciemno jak w dupie. (dookoła jakieś sowy i inne ptaszydła popierdalały i robiły taki hałas że co 10 seknud schiza że ktoś idzie) wreszcie słysze wyraźne kroki - patrze Chief idzie, ale za daleko i za gałęziami (""wrrrr") patrze - wychodzi na pozycje Kolasa (partyzanta). po chwili słysze strzał z pompy i Chief wraca prosto w moje objęcia . Potem gdzieś z głębi lasu słysze że dostał Hudy. Złaże z drzewa, lece do partyzanta, po krótkiej naradzie stwierdzamy że idziemy "na pałe" bo już mamy dośc. Wybiegamy sobie niczym wesołe zajączki na ścieżke, przebiegliśmy z 20 m, a tam jakieś dwie postacie na ścieżce. no to "springen nach krzaken" a za nami sznury kulek. położyłem sie za jakimś krzakiem, podbiegł Mixer i pruje mi nad głową (nie wiem czy mnie wtedy widział) wychyliłem sie jakoś delikatnie z boku i seryja rozwiązała sprawe. Został Jackub. Lece dookoła, patrze pod drzewem jakiś taki dziwny krzak. Myśle "a co tam, prewencyjnie go ostrzelam". Seria. "Dostałem!" krzyknął krzak
Ten pościg za lisem wyjaśnia czemu partyzant tak szybko był na berdychowie _________________
Realcap only, MP 300 Assault 400 Support 500 DM 600 BoltAction 700.
Ja Yeti! |
|
Powrót do góry |
|
|
CHIEF WIDMO - Szeregowy
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 277
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 12:22 pm Temat postu: |
|
|
Akcja była zajefajna-jak każda , ale ta szczególnie była fajna, ponieważ panował półmrok(pod koniec), co robiło fajny klimat
Cytat: | "dobra, to my sie nie musimy doładowywać" | -To chyba był mój tekst
No fakt, wycieliście nas wtedy nieźle
Wtedy, gdy Stachu byłeś na drzewie, to nie było cię widać. Idealnie komponowałeś się z drzewem.
Trzeba kiedyś znowu umówić się na 18-19. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kymon WIDMO - Rekrut
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1865
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 12:40 pm Temat postu: |
|
|
Mam takie pytanko: Mianowicie czy bunkry przetrwały w całości czy ktoś lub coś je zniszczyło? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
stachu WIDMO - Starszy Kapral
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2366
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 1:07 pm Temat postu: |
|
|
w sumie to nie widziałem ich pierwotnego stanu, ale wyglądały ok. _________________
Realcap only, MP 300 Assault 400 Support 500 DM 600 BoltAction 700.
Ja Yeti! |
|
Powrót do góry |
|
|
CHIEF WIDMO - Szeregowy
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 277
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 4:04 pm Temat postu: |
|
|
Bunkry są w prawie niezmienionym stanie, troszke je zmodyfikowaliśmy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziomal
Dołączył: 18 Kwi 2007 Posty: 486
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 12:15 pm Temat postu: |
|
|
buuu a mnie nie bylo... ale co tam mam nadzieje ze jeszcze sie wbije na taka akcje wieczorkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
|