wagrowiecasg.forumoteka.pl

Klon · Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 134

HEHEH ale ty zaczynasz ten trend Smile

giller · WIDMO - Plutonowy Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 2139

Jaki trend Question

O co tu chodzi Question

yasi · Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 146

Gilas, ty się może obudź, a potem czytaj i próbuj myśleć Wink

- czy jak ty tam ten proces u siebie nazywasz... Może się dzisiaj nie wyspałeś? Hihi Smile

A tak w ogóle to zeszliśmy z tematu dość sporo. Olek, co z tymi twoimi włosami w końcu?

Fearie · WIDMO - Kapral Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3751

w końcu to on je ściol następnego dnia po napisaniu posta:( Biedaczek wiem co to znaczy mieć długie włosy ale co znaczy je stracić jeszcze naszczęście nei wiem. Gilek koniec z nocnymi popijawami i przygodnymi laskami , forum znów działa trzeba zaczać nadąrzać za resztą <stuk-puk>

giller · WIDMO - Plutonowy Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 2139

yasi · Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 146

Ja już mówiłam, że jak ktoś nie jest w stanie pojąć żartu, to jest z niego niezły dekiel i przejmować się nim nie należy. Zasadę braku wywyższania się rozumiem bardzo dobrze, ale z ta polityczną poprawnością też nie ma co przesadzać, bo w końcu będziemy ze sobą rozmawiać o pogodzie, żeby nikt broń Boże komuś nie nadepnął na odcisk...
To nie było wcześniej jasne, że Kościuszki to takie nowoczesne hitlerjugend? Dla mnie nie ma lepszego określenia dla tej szkoły. Tłamszenie osobowości, poglądów i wolności osobistej w taki czy inny sposób jest karalne. To, że każdy może mieć włosy jakiej długości chce, mamy zagwarantowane w Konstytucji. Statut szkoły czy jej regulamin jest tutaj podrzędny. I od długości włosów czy koloru ubioru nie zależy, jakim się jest człowiekiem. Jeżeli takie tam zasady panują, to powinni o tym uprzedzać wszystkich starających sie o przyjęcie do szkoły: co w tej kaście wolno a czego nie. Na Klasztornej widywałam różnych ludzi, ale w większości wartościowych. Na Kościuszki jest takich niewielu. Może byli kiedyś, ale potem kazano im ściąć włośy, przestać farbować, nie ubierać się tylko na czarno, nie nosić żółtych sznurowadeł i glanów na widoku... Nie znoszę gołych pępków, cycków na wierzchu czy półgołego tyłka w szkole, ale dlaczego facet nie mógłby nosić dlugich włosów, tego nie rozumiem...
Ach te loki Wojtasa w trzeciej klasie... Smile

The_PiotREX · Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2409

Kobieta szczęśliwa

Fragment z podręcznika do przedmiotu "Przygotowanie do życia w rodzinie", zaaprobowanego przez MEN w sierpniu 2006 r.

Jestem kobietą szczęśliwą Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły.

Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech.

Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwile relaksu przy płycie z Ojcem świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo.

Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie ?wiergocząc, wysła feeę z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole. Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełną tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją.
Mój maż wraca z pracy po południu.
Witamy go wszyscy w progu, po czym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania, słuchając z uąmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji.

Wieczorem kąjpię nasze pociechy i kładę je spać.

Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowizku szukaj? wstrętnych i grzesznych przyjemności.

Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia.

FRAGMENT Z: Szczęliwa Kobieta "Przygotowanie do życia w rodzinie",

Podręcznik zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków !!!

PS. To nie jest żart Sad

yasi · Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 146

jakie to szczęście należeć do tych grzesznic... Twisted Evil

i móc w każdej chwili powiedzieć facetowi, że jeżeli nie posprząta po sobie cholernych skarpetek, to nie będzie ich miał, bo wyrzucę przez okno Very Happy

i egoistycznie pozwalać sobie (no, facetowi też) na bezdzietne zaspokajanie pewnych potrzeb... Twisted Evil

Picias ktościę chyba z lekka nabrał... Wszystko ładnie pięknie, ale na pewno nie dopuściliby "dziubdziusia" Smile

za bardzo się z kaczkami kojarzy... a wystarczy, że prezydent i premier sa już wyzywani od kartofli...

maku · Site Admin Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 4142

picias weź powiedz że to jest ''joke'', bo jak nie , to normalnie chyba je%&*bne na glebe:/

Fearie · WIDMO - Kapral Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3751

o kurde zaraz nie wiem co zrobie. To jest chore. Patologia. NIe chce być katolikiem oni sa pojebani.
p.s. admin może przeklinac na forum:P

yasi · Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 146

Przepraszam, ale wychodzi na to, że katolików uważasz za pojebanych... Confused

Skrót myślowy? Ostatnio sa modne w "wyższych sferach" (o ile wyższymi sferami można nazwać braci K. Laughing

)

hubix · Dołączył: 04 Wrz 2006 Posty: 204

ja jestem katolikiem właściwie to tylko nim jestem bo nic innego nie robie Laughing

apropo mój brachol też miał długie włosy jak chodził tam do budy i ich nie ściął dyrek go jebał cał czas i był z matką u dyrektora kilka razy i nic mu nie zarobili i włosów hyba i tak na końcu nie ściął ,zresztą z nim pogadam jak go spotkam sie spytam jak to dokładnie było

Fearie · WIDMO - Kapral Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3751

Przyjmuje ostrzeżenie z pokorą. Racja nie mam prawa obrażać katolików. Przepraszam wszystkich urażonych

hubix · Dołączył: 04 Wrz 2006 Posty: 204

fearie dej spokój ja od 10 lat hyba w kościele nie byłem Laughing

Fearie · WIDMO - Kapral Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3751

hehe ale ostrzeżenie dostałem od Piciasa więc pewnie poczuł się uarżony. Ja też nie uczęszczam do kościoła