Fearie WIDMO - Kapral
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3751
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 2:07 pm Temat postu: A może jakieś spotkanie po akcji na piwku? |
|
|
Bacidus - Tak sobie siedze i myśle że w sumie ciężko o zgrany zespół skoro tak na dobrą sprawe w naszej ekpie jest kilka grupek ludzi, którzy znają się między sobą w miare dobrze a reszta zna się na zasadzie "dostełeś - zchodzisz" czy "cześć jak tam". Może warto było by nie wiem po jakiejś akcji wieczorkiem skoczyć sobie całą ekipą gdzieś na piwo. Wiem że w Wągrowcu nie ma jakoś specjalnie wiele miejsca na takie spotkania ale myśle że jeżeli będziecie chętni to cos napewno się wymysli. I co wy na to ??
Giller - Piątek akcja; piątek po akcji spotkanie, gdzie to się wymyśli
Bacidus - piwko dobrze i ekonomicznie (ważne dla wielu z nas:D) pije się na łonie natury ale nikt nie może przewidzieć jaka bedzie pogoda. Ja tam bym się najchętniej spotkał nad jeziorkiem wieczorem ale to tylko moje zdanie co nie znaczy że jak bedzie padało to nie ma spotkania. Dlatego wypowiadać się no dlaje
Giller - Nad jeziorkiem good , a jak będzie padało no cóż pomyślimy
Ważne żeby akcja wypaliła w piątek
Bacidus - A o której wogóle jest akcja w piątek? Załapie się czy już bedzie po jak wróce z roboty?
Yasi - Kurna, o której ta akcja, bo może się jednak wybiorę, z Glockiem bo z Glockiem, ale nie lubię nie wiedzieć z kim piję
Gilas! Dlaczego ja znowu nic nie wiem, hÄ™?
Maku - jak nie wypali na lonie natury, to możemy iść do Terapii na przykład
Bacidus - Maku w Terapi jeszcze nie byłem może to i dobry pomysł a fajnie tam jest ?
Maku - całkiem całkiem, chwilami co prawda sporo "dzieciaków", ale dzięki mojemu wujaszkowi poznałem kiedyś szefową, bardzo sympatyczna babka, i całkiem przyjemnie mi się tam zawsze siedzi
Hubie - ja też moge iść ,zawsze jest różowa jeszcze
Yasi Różowa zawsze była i jest, ale zadymiona i przepełniona optuję za czymś nowym
Bacidus - Nie wiem jak dla mnie Różowa czy Dresiarnia (Podziemia) odpadają sądze że Kajzerek tez z 3 powodów oczywistych no więc z pubów zostaje tylko Terapia ten kowy koło Lentosa albo Shaker. Fearie a co to za choroba ze nie mozesz pic? Kurcze to jak ty żyjesz człowieku
Lordwachu - Ok chlopaki;] to pijemy:) YEEEEEEEEEEES:D
Bacidus - No dobra ale coś konkretniej już ktoś poruszył bo w sumie to wypowiedziało się kilka osób i to z grona w którym i tak się spotykamy + Maku no więc trudno to nazwać spotkaniem integracyjnym czy cuś. No dalej bo piątek coraz bliżej a z tego co słyszałem to będzie ładna pogoda :d
Stachu - będę
LordWachu - Ja tam jestem za. Jeziorkiem;]
FFF - no no to moze wprowadzmy jakies konkrety bo narazie rozmowa tylko krąży wokoł tematu najlepiej podac czas i miejsce spotkania bo i tak wszyscy na akcje nie wpadną
Bacidus - W gre wchodzi piatek wieczorem powiedzmy 21 na szkolenj zeby nie bylo nieporozumien a jak bedzie padalo to by sie pomyslalo dalej
The_piotrex – gdzie to jest?
Maku - to ja tylko bym chciał wiedzieć gdzie jest szkolna:d
Bacidus - HEHE no zartujecie. No dobra jak macie pomosty nad jeziorem to miedzy plaza normalna a dzika jest taki budyneczek i ogrodzone pomosty i to jest wlasnie "szkolna"
The_piotrex - A gdzie dokladnie mamy sie spotkac na tej szkolnej?
Bacidus - Picias nigdy z nami nie wychodziles nigdzie? Tam przy budynku od strony jeziora sa normalnie laski schody sa jeszcze pomosty slowem caly teren ma moze z 15 m długosci to nie powiesz mi ze jak staniesz na pomoscie i bedziesz odemnie 15 m to mnie nie zauwazysz :d
Klucha - no spotkanie było super:D
Yasi - Jak dla mnie - mozna to nawet powtórzyć, tylko niech sie trochę ochłodzi, bo będzie znowu chomik w sosie własnym
Klucha - hehe... nio no nie było tak źle. wiesz chomik zawsze może mieć więcej sosu, a tu nie było najgorzej:D....mi się bardziej podobała akcja ratunkowa:D
Yasi - Nie da się ukryć. Następnym razem na takie akcje będę zabierać apteczkę z "pierwszą pomocą"
Ale akcja przebiegła pomyślnie, chociaż lepiej, żeby następnym razem - o ile takowy będzie - skrócić nieco czas operacyjny
Klucha - nie no myśle, że jeśli chodzi o mnie to napewno się nie powtórzy:) ale masz racje operacja zdecydowanie za długo przeiegała trzeba coś z tym zrobić ....co powiesz na zmiane kierowcy?
Sorry Gilek:D
Giller - A może siora za długo w chacie była hę
Klucha - no przecież ja sobie tylko żartowałam...napewno wina siostry:) hehe
Yasi - Proszę się nie denerwować niepotrzebnie, wiadomo, że do kierowcy nie ma zastrzeżeń Jakby prowadził Bresiek to albo byliby w rekordowym czasie (prędkość światła czy coś) choć może bez części samochodu, albo w ogóle by nie wrócili (Ślimaki )...
Giller - Ty to tylko żartujesz, ciekawe czy to moja obecność tak wpływa czy poprostu żartujesz z każdym
Klucha - hmmm....ja częto żartuje... i nie jest to spowodowane żadną obecnością jakiegoś osobnika:D a więc nie masz się co martwić ....a jeśli chodzi o Breśka to obstawiałabym ślimaczą jazdę
Bacidus - Wiadomo ze jak bym to ja jechal to czas skrocil by sie znacznie a tak do Gilka nie mozna miec pretensji bo ja moge swoim jezdzic jak szaleniec ale wiesz jak dajesz samochod komus to raczej sie wymaga zeby jechal baaaaardzo spokojnie i ja wlasnie to robilem na miejscu pasazera - denerwowalem Gilka
Bandi - ostatnie spotkanie cos chyba nie wyszlo :p wiec proponowal bym po akcji w sobote zrobic mala popijawe gdzies na swierzym powietrzu co wy na to??
The_piotrex - Najlepsyzm rozwiazaniem byłaby chyba popijawa niedługo po akcji: zanim ludize się rozejdą, niektózy pojadą do domu. Problemem zwiazanym z piciem zaraz po akcji jest według mnie to że powstaje sytuacja "piow koło giwery" co przeczy trochę zasadom BHP w Airsofcie :/
Bandi - nie. ja proponuje pozniej po akcji. no sory ale ja chcial bym sie wykapac przed piciem jakims niechce zeby mnie bylo czuc na kilometr :p
Yasi - Ta, najpierw wspólny prysznic
Jak dla mnie ostatnie wyjście było super Nie mam zastrzeżeń, a jak kogoś (Słomkowy) nie było, to niech nie mówi, że nie wyszło, bo to on nie wyszedł
W sobotę na świeżym powietrzu ok, tylko jak znowu będzie tak lało to co?
Bacidus - Właśnie tak ostatnio zaczęło lać i grzmieć że nad jezioro się nie dało trafić i dlatego tak jak było na początku mówiliśmy o pubie i byliśmy w Angels i było naprawde fajnie i miło
Bandi - no bo ja na pub nie mialem kasy dlatego nie poszedlem ale teraz kulam kase i jak nie wyjdzie jeziorko to pub Angel czy jak mu tak bedzie dobrym wyborem
Yasi - Tam nie jest az tak strasznie drogo - wprawdzie nie to samo co piwnica gdzie dzban byl za 9 (jest za 12), ale jednak no i dresów żadnych nie widziałam i nikt nikogo nie bił
Bandi - no to jak nie bedzie pogody mozna sie tam wybrac no to zbieram siano (ciezka sprawa :/ )
Bacidus - Yasi ale w te dzbany w Piwnicy 1.5 litra wchodzilo no moze i wchodzilo ale w sumie to i tak wole Zywca a powiem ze wchodzil ladnie wtedy
The_piotrex - E tam piwo drogie, bic sie nie bija :/ Co to za pub?? Juz tam lece
Uwaga: jesli sa zmiany planow, to prosze informowac ludzi. mi nikt nie poweidział ze idziemy do pubu.
Bacidus - Picias od poczatku bylo tak mowione ze jak bedzie padalo to pub jakis a na marginesie ja do ciebie numeru nie mam i w sumie i tak wszyscy co chcieli isc jak zaczelo padac to sie skierowali pod moja chate i tam zdecydowalismy gdzie isc dokladnie. A jak bys byl ciekawy gdzie jestesmy to telefon dziala w dwie strony. Wiem ze mialo byc inaczej spotkanie ale sam przyznasz ze warunki pogodowe zaskoczyly nagle 5 min przed spotkaniem
Yasi - Jak powiedziała panna na wioskowej imprezie: sie dowiaduj...
Telefon to broń obosieczna, jak słusznie zostało zauważone, a i ustalenia co do pubu były zamieszczone.
Poza tym i tak żeśmy się zebrali "z doskoku", bo niby nikomu w tę ulewę się nie chciało wychodzić... Dziewczyny akurat były u Breśka, dlatego tylko było nas więcej niż 6 osób |
|