|
wagrowiecasg.forumoteka.pl Opis Twojego forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maku Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 4142
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 8:54 pm Temat postu: 5.04.2009 Mekong |
|
|
No i jak tam się podobało Panowie?:> _________________ ".stay out of the road
if you want to grow old."
|
|
Powrót do góry |
|
|
The_PiotREX
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2409
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 9:05 pm Temat postu: |
|
|
Jendo słowo: Vikingowie _________________ L?kliwy stokro? umiera przed ?mierci?, m??ny kosztuje jej tylko raz jeden.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maku Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 4142
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 9:12 pm Temat postu: |
|
|
Nauczyć ludzi że trafienie jedną kulką na granicy zasięgu to też trafienie, krótką serią to też trafienie, w nogę/rękę to też trafienie.
Nauczyć zasad leczenia (60 sekund z ręką na ramienu rannego a nie przejście obok niego i klepnięcie ).
Nauczuć respektowania limitów ammo.
Nauczyć że "strzelający ma ZAWSZE rację". Jeśl ktoś mówi że dostałeś, to znaczy że tak było i zchodzisz z pola a nie chowasz za drzewo.
i wówczas będzie fajnie;] _________________ ".stay out of the road
if you want to grow old."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antonio
Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 124
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 10:42 pm Temat postu: |
|
|
Cieszę się bardzo, że "reprezentacja" Wągrowca przybyła na BMIV. Szczególny szacunek dla dowódców strony za robotę której się podjęliście. Doskonale zdaję sobie sprawę, że zadania bynajmniej nie ułatwiało wam dowodzenie dużą liczbą małych team'ów oraz kłopoty z łącznością spowodowane dużym terenem i jego ukształtowaniem.
Dziękuję Wam wszystkim za dobrą grę na wysokim poziomie. |
|
Powrót do góry |
|
|
jackub WIDMO - Sierżant
Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 2326
|
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 10:49 am Temat postu: |
|
|
BY JACKUB
Dla organizatorów brava, bo:
- teren dobry, na pewno kosztowało to trosze załatwiania,
- dobre założenia scenariusza,
- opcja z wcześniejszym wywiadem, bardzo dobry pomysł.
- monique wytrwała do końca,
- antonio bo miał dużo cierpliwości,
- scenariusz OK.
Do dopracowania:
- Heli - jako lotne respy, nie były złe lecz chodzący patrol razem z heli trochę wkurzał.
- trupy chodzą tylko po drogach.
- birk zasugerował podsumowanie. (jak dobra lekcja początek temat rozwiniecie podsumowanie)
Walka:
- Klimat się czuło na początku, zwiad zrekompensował ranną pobudkę, a spotkanie zajebiście dużej łasicy za kładką 1 było ekscytujące. (sarna się też nawinęła)
- potem muszę przyznać że dziwiło mnie po pierwsze czemu u mnie się tak szybko kulki kończą a druga strona wali non stop, żadnych zmian magów, pitolić
jebany hi-capy (seria przy normalnym RUFIE 12k./s z 300 kulek. wynosi około 25 sekund z hipapa, tam było tego znacznie więcej)
- czy moja postura sklada sie tylko z wielkiej gęby, przeciwnik chyba tak sądził, pewnie za gębę liczą się dodatkowe punkty, a potem sory.
Kazde trafienie z wyjakiem przez krzaki było w gębę.
- dowodzenie OK gorzej z komunikacją ale specyfika terenu
- współpraca z ekipą wildhorses i 16-stką innymi słowy poznan wielki pozytyw wiara OK przez duze literki.
- Nie patrząc na drużynę przeciwną AKCJA OK
Minusy czyli VIKING: (Czemu tak?? Bo jedynym minusem była chyba ta drużyna)
Prolog.
Moja pierwsza akcja w lubacz dwa lata temu, byla akcja u Wikingów, duża drużyna, dyscyplina itp. Bylem pod wrażeniem. Niźle sobie polu radzili. zawsze w kupie podobało mi się to.
W tym czasie wiele sie zmieniło.
Ostatnio z bliska widziałem szturm vikingów (fakt nie było limitów, sławetny szturm na domek z granatami) czaimy się zbitki drużyn próbujące coś bezowocnie skleić, przyszedł viking (jeden z tych głownych ) i hasło na co czekacie : DAWAĆ ZASYPIEMY ICH KULKAMI. Teraz sie zastanawiam czemy ja za krzaczkiem i reszta drużyn poniosło straty a vikingowie dotarli do budyneczku. Hasło zasypiemy ich, było chyba nie na miejscu, odebrało mi apetyt....
- strzelanie po gębach (może jestem wrażliwy )
- gdzie te limity, ponoć tylko dwóch amunicyjnych mieli, trzeci był w bazie. tylko trzy doładowania każdy miał, a seria prześcigała serie.
- medycy którzy klepnięciami leczyli rannych i dawaj do boju
- terminatorstwo (tak to sie nazywa po imieniu) strzelałem bo gości kiedy moja kuźwa miała w zasięgu na 100% ale no COMMENTS, sytuacja z łysym maku wie
o kogo chodzi bo OSA ( w ghilu z 16-stki) widzie w lunecie jak gosciu sobie z kulek nic nie robi. NO KUŹWA NIE O TO CHODZI.
- NERWY NERWY NERWY I JESZCZE RAZ NERWY. Musze znów ćwiczyć osobowość bo w końcu w bazie nie wytrzymałem. i nie opanowałem się troche mi głupio
bo inni zlali to jak należy śmiech to najlepsza forma na taka głupotę.
- jestem ciekaw ile z tych osób przeczytało scenariusz i zasady, ze zrozumieniem.
Kwestia dalszych opisów jest bezcelowa, jedynie stwierdzenie DUSCANA było motywujące i trzymające na duchu.
U NAS TEŻ BYŁO COŚ NIE TAK KTOŚ NA KONIEC SCENARIUSZA RZUCIŁ GRANAT GR z grochem, co było niedozwolone w regulaminie dostarczonym przez organizatora. szkoda że nie było mnie przy tym. bo bym w porę to powstrzymał. _________________
Masz szanse pomóc nawet po ... --->>>www.transplantacje.org
Przemy?l, Zastanów si?, Pisz.
Uprzejmie prosz? o nie rozdawanie mojego numeru tel. kom. bezsensownie (np: doradc? finansowym) |
|
Powrót do góry |
|
|
FiFi
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1027
|
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 12:19 pm Temat postu: |
|
|
NIe będe powielał wczesniejszych postów poniewaz się z nimi zgadazm.
Przykre jest to ,że pomimo faktu iż działałem w sztabie 3 krótkie wypady w pole wystarczyły bym potwierdził to co mówili moi poprzednicy : Terminastorstwo , nie stosowanie limitów etc.
Pomimo wad które dużo ujmowały całej rozgrywce uważam, że była całkiem udana, fakt faktem wiekszosć gry byłem w szatbie ale ze strony dowództwa wyglądało to całkiem nieźle - momentami było dużo pracy i w sztabie robiło się tłoczno ale to tylko dodawało klimatu. Dlatego w imieniu osób znajdujących się w sztabie chciałem podziekować dowódcom poszczególnych teamów za bdb współprace i kontakt , dzięki temu wszystko odbywało się sprawniej.
Dziękuje takze organizatorom za cierpliwość i mase pracy włozoną w dobrą organizacje
Podsumowując : mimo wszystko jestem całkiem zadowolony _________________
/)/)
( ..
|'-._)
|#|
|#|
|#|
|#|
|#| |
|
Powrót do góry |
|
|
Duscann
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 394
|
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 12:36 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki chłopaki za ogarnięcie od strony kierowania tego całego chaosu;) i za wsparcie:D także duchowe;) |
|
Powrót do góry |
|
|
maku Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 4142
|
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 12:39 pm Temat postu: |
|
|
Coś czuję że się będziesz teraz czepiał tego wsparcia przy każdej możliwej okazji:P _________________ ".stay out of the road
if you want to grow old."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duscann
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 394
|
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 1:21 pm Temat postu: |
|
|
Hahahhaha nie no co Ty Maku, wszystko wporządalu. Pozdrawlajem. |
|
Powrót do góry |
|
|
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 8:03 am Temat postu: |
|
|
Czas bym i ja dorzucił do tego partię defetyzmu
Organizacja:
- Nowy teren troszkę mnie zawiódł, ogromna część to otwarty teren, a drzewka bądźmy szczerzy, nie zapewniały ochrony przed serią przeciwnika, jedyna część, która mi się podobała to rejon bagien, zróżnicowany teren, krzaki, wielkie drzewa, czysta przyjemność ze strzelania
- Ciekawe założenia scenariusza, pojawiły się nowe itemy, było ciekawiej
- Wcześniejszy wywiad, jak najbardziej za, mam nadzieję, że stanie się to stałym elementem kampanii BM
- Ograniczenie liczby śmigłowców transportowych moim zdaniem kompletnie się nie sprawdza i jest zbędne, tak jak poprzednio już było dobrze, nie było z tego powodu żadnych kwasów
- Medyk teraz jest świetnie, a rzut monetą także dobry pomysł, nie zawsze przecież medykowi udaje się uleczyć pacjenta
- Pakiety amunicyjne muszą być większe od tych mogących łatwo zaginąć kryształków
Walka:
- Zwiad był ciekawy, rozpoznaliśmy teren i kładki prowadzące przez bagna. Tablica z pinezkami zdała egzamin (trzeba ją na trochę ciemniejszy kolor pofarbować i doczepić jakiś uchwyt / szelki)
- Rewelacyjne walki o kładki , świetny terenik w tym sektorze, wręcz stworzony do tego (inna sprawa, że tam walczyliśmy z czującymi klimat ekipami BS ASG, KAST-u, czy SPUR-u)
- Walki na otwartym polu już mi się wcale nie podobały, po pierwsze dlatego, że było nas widać jak na dłoni i walka sprowadzała się do tego kto ma większy zasięg, a po drugie dlatego, że operujący tam K. S. Viking był niezniszczalny
- Mieliśmy okazję współpracować i wreszcie lepiej poznać Pluton 16 i Wild Horses. Chłopaki okazali się całkiem spoko i widać, że szybko poczuli klimat.
- Morale spadało w zastraszającym tempie, nawet mi się udzieliło, mimo iż zwykle po zabiciu zaraz wracam na pole walki by zrewanżować się przeciwnikowi, to tym razem po którymś tam spotkaniu z Vikingami po prostu sobie usiadłem i zacząłem narzekać z innymi
- Dowodzenie wyszło całkiem nieźle, zaznaczanie ruchów wojsk na mapie też znacznie to ułatwiło. Kymon więcej zdecydowania, bardziej stanowczo, "Macie tam iść natychmiast" zamiast "Czy możecie tam iść"
Kwasy:
Tym razem pojawiły się one w niewyobrażalnej dla mnie liczbie, skumulowały się i były widoczne dla każdego, nie ma tu mowy o tym, że ktoś czegoś nie poczuł, czegoś nie doczytał, albo o czymś zapomniał, było to jawne oszukiwanie i łamanie podstawowych zasad. Dawno już nie widziałem żeby ludzie, zazwyczaj wykazujących się ogromnym spokojem, tak się denerwowali, przeklinali i narzekali
- terminatorstwo
- nieprzestrzeganie limitów ammo
- medycy - czarodzieje, których nasze ograniczenia nie dotyczą
- gadanie trupów przez radia
- totalna olewka dla zasady "strzelający ma zawsze rację"
Ogólnie akcja mi się nie podobała, liczne kwasy odebrały mi całą radość ze strzelania
Na dodatek już na samym początku Duscann się na mnie wk..... i chyba był zły do samego końca |
|
Powrót do góry |
|
|
The_PiotREX
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2409
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 9:13 am Temat postu: |
|
|
Sanczo, ty wszystkich wkurwiasz, ale nikt nie ptorafi być chyba an ciebie zły zbyt długo, rozchmurz się _________________ L?kliwy stokro? umiera przed ?mierci?, m??ny kosztuje jej tylko raz jeden.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duscann
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 394
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 12:30 pm Temat postu: |
|
|
Sanczuś! no co ty! zaraz mi przesżło, zły byłem nie na Ciebie tylko na siebie że tak szybko straciłem swoich ludzi, mimo że miało być tak pięknie i posiłki dostaliśmy...no nieważne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kymon WIDMO - Rekrut
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1865
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 4:47 pm Temat postu: |
|
|
Jako dowódca Unii także muszę się wypowiedzieć Smile Co prawda SOG dowiedział się o tym dopiero gdy przybyliśmy na miejsce ale podjęliśmy się tego zadania.
Na początku chciałbym pochwalić organizacje zlociku między innymi za to że wszystkie drużyny były spisane i policzone przez co wiedziałem konkretnie ile osób i jakie drużyny mam pod dowództwem.
Co prawda wielu drużyn nie znałem, ale w miarę starałem się zapoznać z dowódcami i ustalić wspólny kanał między dowódcami czy też łącznikami a bazą. Myślę że komunikacja w miarę nam wyszła, oczywiście gdy ginął łącznik to nie było fajnie ale cóż wojna Smile Samemu bardzo ciężko było by mi podołać temu zadaniu dlatego też w komunikacji pomagał mi Piotrex oraz Fifi którzy przyjmowali i nadawali komunikaty.
Uważam że na następnych spotkaniach to rozwiązanie powinno być stosowane, mianowicie że dowódca strony ma radio ustawione na częstotliwości organizatora, a pomocnicy dowódcy powinni mieć kontakt z dowódcami poszczególnych oddziałów, przy czym poszczególne oddziały powinny mieć radio ustawione na inny kanał niż dowódcy oddziałów, aby nie zakłócać komunikacji ze sztabem.
Dobrym rozwiązaniem było użycie tablicy korkowej oraz pinezek które ułatwiały ogarnięcie sytuacji w terenie.
Osobiście pierwszy raz byłem dowódcą tak licznej strony ale z całych sił starałem dobrze dowodzić i mam nadzieje że w miarę mi to wychodziło.
Co do samych drużyn to na początku wszyscy ładnie słuchali rozkazów i wyruszali natychmiast w pole, ale gdy doszło do kilku (kilkunastu) sytuacji w których nie przestrzegano zasad to morale strasznie spadło i ludziom już tak nie śpieszyło się do boju, szczególnie gdy Federacja wbiła nam się do bazy i wszystkich nas wystrzelała.
Po przeniesieniu bazy także było nam ciężko, ale nalot nas uratował (co prawda miał być zrzucony w zupełnie inne miejsce, ale pilot się pomylił Very Happy )
Co do zadań dodatkowych jakie mieliśmy spełnić to wykonaliśmy jedynie jedno z trzech (ale było one przeprowadzone perfekcyjnie Cool ) Vipa znaleźliśmy ale nam go odbito a rozsypanych części nie znaleźliśmy niestety Sad
Ogólnie to chciałbym podziękować jeszcze raz organizatorom za przeprowadzenie tak dużej imprezy oraz drużyną, które na ten zlocik przybyły. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|