Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 4:07 pm Temat postu: 17.02.2008 |
|
|
Ziiiiiiiimno było, co wymusiło szybkie akcje.
Akcje bardzo dynamiczne, ostra walka o każde okno, każda cegłę, każdą choinkę.
Z ciekawszych akcji na uwagę zasługuje:
1. Mój pojedynek z Gillerem w 1
2. Wycięcie VIP-a przeciwników (sam także zginąłem)
3. Obrona naszego VIP-a, mimo pustego magazynka, nadal odstraszałem wroga, umożliwiając mu dotarcie do punktu ewakuacyjnego
4. Obrona w choinkach przeciwko 4 wrogom (niestety poległem otrzymując strzał w tył głowy)
5. Gra "super" fair play w wykonaniu partyzanta, który zszedł z pola ponieważ przez przypadek sam postrzelił sie w nogę
11 osób obecnych, świetna współpraca z Peterem, Grako, Zochą i Majstrem
Mam nadzieje, że za tydzień w Mekongu pokażemy się z dobrej strony |
|
Powrót do góry |
|
|
grako
Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 302
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 4:17 pm Temat postu: |
|
|
potwierdzam przednie akcje szybkie, dynamiczne i WYGRANE !!! nic dodać nic ująć _________________ Nieprzyjaciel niezmiennie atakuje w dwóch przypadkach:
- kiedy jest gotowy
- kiedy Ty nie jeste? |
|
Powrót do góry |
|
|
giller WIDMO - Plutonowy
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 2139
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 5:28 pm Temat postu: |
|
|
Tak byłem vipem i dostałem heada ale ogólnie było dobrze na ostatniej strzelance daliśmy radę rozgramiając przeciwników nie tracąc nikogo. Ale nie zawsze tak szło.
Jeśli chodzi o nowości to:
1. Plecak (imitacja radiostacji) + limit czasowy atakujący atakują a obrońcy muszą sie bronić ale nie moga uciec bo przegrają rozgrywkę. Wymusza to odpowiednie zachowania w zależności od strony atak - obrona
2. Transport vipa też wyszedł OK, wymaga trochę pomyślunku, sytuacji taktycznych także można rozegrać wiele
Także urozmaiceń jest wiele, ale i tak czekam na las i na długie ciekawe strzelanki _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kymon WIDMO - Rekrut
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 8:04 pm Temat postu: |
|
|
Nasze wbitki są oczywiście coraz lepsze tylko Stacha nam brakuje aby sie z nami zgrał
Poza tym na uwagę zasługują ostatnie dwie akcyjki gdzie w ataku nie straciliśmy nikogo bo przeciwnik chciał nas obejść.
Co do akcyjek to było ich 6X2 + 2x vip lub nawet ponad. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowal86
Dołączył: 17 Sty 2008 Posty: 434
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 8:37 pm Temat postu: |
|
|
świetne akcje a za najlepsze momenty uważam tak :
1. jak mistrzu z gaziakiem:) był ustrzelony przez człowieka widmo którego ktoś potem ustrzelił mi się wydaje że tam był sancho ale nie jestem pewnien
2.stoimy we dwóch z gillerem i gadamy sobie a tu nagle wyskakuje grako i giller mnie odciągnął z linii ognia:) normalnie uratowałeś mi życie )
3.ostatnia akcja jak w 4 wykosiliśmy wszystkich nie tracąc nikogo:)
4.współpraca z peterem też była bardzo dobra zostaliśmy we dwójkę a jednak wszystkich wykosiliśmy troszkę przy odrobinie szczęscia ale wyszło i ogólnie jedna z najlepszych akcji w mojej krótkiej jeszcze karierierze w ASG
Dodane po 2 minutach:
a i miałem niestety również ciągłego pecha ponieważ ciągle wpadałem albo na mnie wpadał grako i prawie zawsze mnie ścinał _________________ ...baptised in fire forty two one - spirit of Spartan - death and glory!!!... |
|
Powrót do góry |
|
|
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 8:48 pm Temat postu: |
|
|
Wycięcie Majstra, to nie moja robota, ja przeszedłem za nim i wtedy giller zaczął do mnie strzelać, obszedłem wkoło i skasowaliśmy się nawzajem, dopiero wtedy oddałem pierwszy strzał. Wydaje mi się że to mógł być jakiś zabłąkany strzał gillera, kiedy próbował mnie ustrzelić, ale byłem zbyt zajęty zachodzeniem go z tyłu, aby zauważyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Peter
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 207
|
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 9:55 am Temat postu: |
|
|
Udana akcja. Masa killów, do tego pif-pafów więcej niż we wszystkich moich dotychczasowych akcjach razem wziętych
Do tego jedna mega szybko zakończona akcja, kiedy z dachu nad ciemnią wyciąłem całą drużynę wroga szturmującą budynek i krzycząc do swoich że to już koniec usłyszałem w odpowiedzi rozczarowane głosy: "Co? Już?"
Dzięki całej drużynie za współpracę!
No i specjalne podziękowania dla Partyzanta za to że z jego pomocą udało mi się w innej akcji zdjąć z pola całą Jego drużynę
Dodane po 2 minutach:
W sumie raz się tylko wkurzyłem, kiedy zobaczyłem jak ktoś strzela seriami w budynku wysuwając tylko rękę z bronią za róg i nie patrząc gdzie strzela. Mam nadzieję że takich sytuacji już nie będzie... |
|
Powrót do góry |
|
|
|