yasi
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 146
|
Wysłany: Sob Paź 21, 2006 5:48 pm Temat postu: |
|
|
Moja historia zaczyna się od tego, że któregoś dnia Picias dał mi do ręki pistolet - zabij mnie, nie pamiętam jaki - kazał założyć okulary i strzelać do puszki stojącej w drugim końcu pokoju. Potem przyszły rozmowy na czacie i gg z Pinkym, Witem i Ivanem i innymi ludźmi (Xie, Ogar, Beo, Cynik)... Któregoś dnia przyjęto mnie do gwnh, w międzyczasie na czacie wykształciła się ksyffka yasi... No i zdobywałam sobie wiedze teoretyczną. Na praktyke czas przyszedł trochę później. Było to bodajże w sierpniu - przyszłam z Piciasem na akcję jako obserwator więc raczej siedziałam w sejfie. Chłopaki się strzelali, w sumie nie bardzo to było interesujące tak na pierwszy rzut oka... Na koniec wskutek pewnego wydarzenia (opisywałam juz raz) doznałam urazu głowy (do dziś mam bliznę i nigdy nie zapomne ciepła własnej krwi lejącej sie po twarzy i uchu) więc początek "kariery" kojarzy mi się raczej nieprzyjemnie. Ale chyba wtedy coś mi się w głowie przestawiło - kupiłam SIGa 552 (wcześniej dostałam od Wita Glocka 33 - bardzo arystokratyczny ), rękawiczki, mundurek, pierwsze własne kulki...
teraz jak się tak próbuję doliczyć, to to musiały być wakacje po skończeniu liceum i pierwszy rok studiów... teraz jestem na czwartym i mam nowe maleństwo, które mieliście okazję dzisiaj poznać... Więc - yasi comes back po rocznym urlopie... _________________ << Nie myl prawdy z opini? wi?kszo?ci >>
Despite all your so called 'wisdom' or such things, I'll keep on telling you that:
HAMSTERS don't die... They just go to Heaven to regroup... |
|