Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kymon WIDMO - Rekrut
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:08 pm Temat postu: |
|
|
I jak Stasiu ustrzeliłeś kogoś? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:16 pm Temat postu: |
|
|
K...., po 20 chyba przestał liczyć _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rzuf
Dołączył: 13 Gru 2006 Posty: 825
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:33 pm Temat postu: |
|
|
Panowie (i Panie ) ! To jest krok w dobra strone. Co prawda nie wiem jak w gęstej zielonej taktyce sprawdzilo by sie realcap party ale w przypadku mout jest to bardzo ciekawie i... nowe
Idziemy w dobrym kierunku.
Więcej! _________________
"This is my rifle, this is my gun, this is for fighting , this is 4fun" |
|
Powrót do góry |
|
|
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:35 pm Temat postu: |
|
|
Grzeszysz, grzeszysz _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
stachu WIDMO - Starszy Kapral
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2366
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:36 pm Temat postu: |
|
|
No faktycznie, cały czas chodziłem z bananem na gębie
Dawajcie uwagi organizacyjne itp.
Ja napiszę więcej jak wygram konkurs G&G bo jakieś ch*je zaczęły nabijać i jesteśmy w tyle _________________
Realcap only, MP 300 Assault 400 Support 500 DM 600 BoltAction 700.
Ja Yeti! |
|
Powrót do góry |
|
|
Rzuf
Dołączył: 13 Gru 2006 Posty: 825
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:42 pm Temat postu: |
|
|
sanczo napisał: |
Grzeszysz, grzeszysz |
Dowodzisz, dowodzisz ;P _________________
"This is my rifle, this is my gun, this is for fighting , this is 4fun" |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilo WIDMO - Rekrut
Dołączył: 25 Sty 2009 Posty: 469
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 11:07 pm Temat postu: |
|
|
Sanczo z Rzufiem może się jakoś zgracie? ;D
Dodane po 16 minutach:
Dzisiejsza strzelanka była bardzo fajna Cieszę się, że byłem z Stasiem w team'ie bo Stasiu dziś sobie zorganizował rozgrywkę, albo raczej zabawę dla siebie w stylu Splinter Cell... przy szturmie czy obronie wycinał swoim maleństwem około 1/3 drużyny przeciwnej, a jakby się uparł to i całą by wyciął a my byśmy mu tylko tyłek chronili w razie wu ;D
Oprócz małych zgrzytów po między niektórymi osobami i Jackubem który strzela do swoich w tym przypadku do mnie ;P zabawa była mega _________________
"zabijanie dla pokoju jak jest pieprzenie si? dla cnoty" - Stephen King |
|
Powrót do góry |
|
|
Duscann
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 394
|
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 8:25 am Temat postu: |
|
|
Ciesze się że dobrze wyszło bo to to jak Rzuf napisał krok w dobra stronę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lemonvip WIDMO - Kapral
Dołączył: 07 Lis 2006 Posty: 2122
|
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 12:23 pm Temat postu: |
|
|
choć jak to powiedział Sanczo spóźniłem się bo dotarłem o 12, choć po prostu wolałem dojechać później niż wcale
fajnie było, mimo że parowanie okularów mnie dobijało.
motyw akcja jak załatwiłem kolesia z metra w plecy serią.... pifpafów |
|
Powrót do góry |
|
|
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rzuf
Dołączył: 13 Gru 2006 Posty: 825
|
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 10:28 am Temat postu: |
|
|
Słoma! ale mamy słodkie zdjęcie ;P Tak na siebie patrzymy ;P (DSC_0216.JPG) _________________
"This is my rifle, this is my gun, this is for fighting , this is 4fun" |
|
Powrót do góry |
|
|
giller WIDMO - Plutonowy
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 2139
|
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 1:13 pm Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie akcja MEGA wypas.
MED dawał radę i nie było prawie wcale postrzałów z za mocnych gunów ze zbyt bliska.
Skończyło się też łażenie po otwartej przestrzeni. Terror snajperski Stacha ruleZZZ
Co do organizacji nie ma co za dużo dodać. Na początku czytelne objaśnienie zasad a potem już wszystko po staremu tylko z większą mocą. Uważam, że takich akcji powinno być więcej, pozostaje tylko kwestia wieku czy na takie party w przyszłości zapraszać +14, +16 czy +18
Czy w obronie czy też w szturmie nasza strona dawała radę gdyż Stachu wycinał 1/3 przeciwników i w newralgicznych momentach przełamywał obronę lub natarcie. Ehh ta snipa
Podsumowanie:
Tych co nie było niech żałują
CHCE WIĘCEJ _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
jackub WIDMO - Sierżant
Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 2326
|
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 1:56 pm Temat postu: |
|
|
Trochę spóźniony z tym opisem.
Akcja której nazwa i zasady rozgrywki wywoływała u mnie mieszane uczucia.
Full FPS napawał trwogą dodatkowo REALCAP mącił zwątpieniem, Czy to będzie dobre.
Zasady które wyznaczył pomysłodawca były spójne i logiczne, i zwabiły niewiernego na akcję.
Mimo choroby zjawiłem się, jednocześnie pogoda ku temu służyła.
Na miejscu okazało się że wstawiło się wspaniałe towarzycho, naładowanie magazynków, omówienie zasad i jazda.
W praniu okazało się że moje 40 kulkowe (mp7) magazynki dawały radę a świadomość że mag sie może skończyć szybciej niż "zwykle" wymuszał na mnie częstą wymianę magów i krótsze serie.
MaxFPS wraz z MED sprawdziły się i ludzie nie wystawiali się niepotrzebnie na otwarte pole, bo gdzieś mógł być snajper.
MaxFPS realcap zbliżyły Nas do realności rozgrywki a co za tym idzie uatrakcyjniły ją w 500%, a zasady i rozsądek czynił ją bezpieczną i działały na wyobraźnię użytkowników.
Co do akcji:
- to muszę stwierdzić że mp7 jak zawsze mnie nie zawodzi
- niezwykle łatwo przychodzi współpraca z 4FUN'ami
- ktoś wykupił na mnie wyłączność na PIF PAFy 3 razy wlazłem pod lufe tego samego delikwenta a on trzy razy PIF PAF -/ mam nadzięję że mi to nie wejdziew nawyk a bill'y nie przyzwyczasi sie do tego
Akcja typu pionierskiego na tym terenie i na tych zasadach, jak najbardziej udana.
Gratulacje dla Stacha - GM tej AKCJI.
Mała uwaga przed akcją trzeba omówić wyraźnie wszystkie ograniczenia z 100% uwagą słuchaczy.
( Krótko za ryj i słuchać wałkonie )
I jeszcze jedna UWAGA !!! Chce jeszcze RAZ !!! _________________
Masz szanse pomóc nawet po ... --->>>www.transplantacje.org
Przemy?l, Zastanów si?, Pisz.
Uprzejmie prosz? o nie rozdawanie mojego numeru tel. kom. bezsensownie (np: doradc? finansowym) |
|
Powrót do góry |
|
|
stachu WIDMO - Starszy Kapral
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2366
|
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 4:36 pm Temat postu: |
|
|
Ja najbardziej jestem ciekaw podsumowania z "drugiej strony lufy", czyli czy nikomu kuku nie zrobiłem.
Jak dla mnie cód miód i orzeszki. Wreszcie poszalałem sobie jako snajper w terenie zurbanizowanym. Natłukłem tyle pięknych strzałów że aż ciężko mi je zliczyć, dużo z "czwórki" do "dwójki", czasem udało się trafić kogoś w głębi budynku... W pamięć wbiła mi się obrona "jedynki" z babolem. Czysta masakra, wróg podchodzi pierwsze 3 strzały na 50m 100% skuteczności. Między innymi vito którego trafiłem w okulary :/ Niestety wypadek był blisko. Później jeszcze 3-4 kille ze snajpy, zaczęło robić się gorąco bo wróg wchodził do budynku. Zmiana na P90, kropnąłem Olafa który już wchodził do jedynki. Znów zmiana na snajpę, trochę siania terroru i... powoli zaczyna się kończyć amunicja do P. Dochodzimy z Babolem do wniosku "spierdalamy stąd!". Podczas ucieczki spotykam się z jednym wrogiem w jedynce, udaje mi się go zdjąć z P, ale trafia mnie w lufę. Zostaję z samą snajpą. Udaje nam się dołączyć do Słomy i kogoś jeszcze. Zostawiam snajpę i ostatniego wroga gonię z pożyczoną od Słomy Beretką przy czym ginę Jak zlazłem z pola walki myślałem że wywalę się na ryj, tak dynamiczna była akcja.
Kolejna świetna sytuacja - trafienie na pierwszej akcji Wuzka (który jeszcze 4 razy mi się nawinął pod lufę tego dnia ). Generalnie Wuzek stał sobie spokojnie na otwartym terenie i patrzył na nasz atak... patrzył jak rozkładam się z snajpą... a potem zdążył tylko podskoczyć jak dostał z 60m prosto w klatę
Inna akcja: Wbijam na górę "czwórki", kumple podają mi snajpę przez dziurę w podłodze. Idę powoli w stronę "trójki" nagle widzę ruch za śmietnikiem. Koleś którego wcześniej nie zauważyłem. Zamieram w bezruchu. On też. Mierzy do mnie, ale nie strzela, jestem w półcieniu. Zaczynam powoli cofać się do tyłu. Cofnąłem się spory kawałek, wstaję, chcę go zdjąć ze snajpy. Przymierzam, koleś dalej patrzy w moją stronę... naciskam spust... NIE ZAŁADOWANA Baaaardzo powoli naciągam sprężynę, koleś zaczyna uciekać powoli do lasu, mi udaje się załadować. Wróg zatrzymuje się na chwilę, przymierzam, strzał i po chwili "KURWA MAĆ" zza śmietnika
Podsumowując - Snajpa podobnie jak granaty dodaje zupełnie nowego wymiaru do strzelania!
Kolejny akszyn. Wbitka do ciemni, podchodzę ciemnią do środka budynku. Zatrzymuję się metr od wyjścia bo ktoś podchodzi. Zasłaniam ręką kolimator i twarz. Koleś wszedł, patrzy na mnie. Z odległości 0,5 - 1m patrzy na mnie przez jakieś kilka sekund. Adrenalina tryska uszami, jestem przekonany że zaraz usłyszy moje bicie serca. Ale jednak nie, odwraca się i zaczyna wychodzić, wtedy robię "pifpafa"
Później kolejne trafienie Wuzka kiedy przechadzał się przy wejściu do "jedynki", ja strzelałem z wnętrza "czwórki". Nadziwniejsze w tym było że 3 osoby które były obok mnie usłyszały odgłos trafienia (a było to dobre 60 metrów)
Żałuję że nie udało mi się trafić Vito na poddaszu "trójki" z okienka w "piątce", a było cholernie blisko.
Ogólnie podczas całej akcji zanotowałem tylko 1 przypadek że ktoś dostał i się nie przyznał (a to w lunecie bardzo dobrze widać) więc uczciwość stała na wysokim poziomie
No i pod koniec jeszcze dynamiczna akcyjka z P90 co by kurzem nie zaszło... Raz udało mi się wykorzystać strzelanie zza winkla po uprzednim wyjrzeniu - przy zdobywaniu dachu "trójki"
AAAA i jeszcze Olaf biegnący jak sarenka po otwartej przestrzeni od czwórki do dwójki, cały czas pod moim ostrzałem na full auto z poddasza "trójki". Dopiero kiedy wbiegł do "dwójki" przez okno zauważyłem jakiś niewyraźny cień który okazał się Olafem a po sekundzie trupem _________________
Realcap only, MP 300 Assault 400 Support 500 DM 600 BoltAction 700.
Ja Yeti! |
|
Powrót do góry |
|
|
|