Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapec WIDMO - Rekrut
Dołączył: 02 Lip 2008 Posty: 504
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 4:45 pm Temat postu: |
|
|
Super teren byłem tam 1 raz i jestem pod wielkim wrażeniem. Akcja też super choć ataki nam nie wychodziły ale nie zawsze się wygrywa W skali do 10 daje 9/10
Dodane po 15 minutach:
A tak na marginesie to Maks masz mój magazynek. _________________ Stop! Kladivocas - Halt! Hammerzeit! - Stop Hammertime ! |
|
Powrót do góry |
|
|
grako
Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 302
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 4:50 pm Temat postu: |
|
|
no akcja była przednia !!! _________________ Nieprzyjaciel niezmiennie atakuje w dwóch przypadkach:
- kiedy jest gotowy
- kiedy Ty nie jeste? |
|
Powrót do góry |
|
|
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 5:43 pm Temat postu: |
|
|
Jak już wielokrotnie wspominałem (i po tej akcji to się nie zmieniło) nienawidzę bycia dowódcą!!!
Ludzie nie wykonują rozkazów, a najgorsze jest wtedy, gdy wiedzą lepiej od ciebie
Jak było dzisiaj:
Byłem dowódcą = nie postrzelałem sobie
Sporo było osób nowych - więcej od starych - jakaś zmiana warty
Świetne towarzystwo - BB, 4fun, SPUR
Obrony wychodziły nam całkiem nieźle, ataki to tragedia - zabrakło zdecydowania, w pewnym punkcie szturm po prostu utykał w miejscu i d...
Poznałem wielu nowych towarzyszy broni (i nawet niektórych imiona pamiętam )
Hary, Fabi, Maks, Szopa, Mako (sorry dla tych, których zapomniałem ) Mam nadzieję, że umieścicie kilka informacji o sobie w dziale "Przedstaw się"
Moko - ksywa do zmiany, w środowisku ASG nie przyjmie się - ktoś ma jakieś propozycje
Uwagi do osób nowych (tylu ich było, że jakieś muszą być )
1. Pogoń za fragiem - wielokrotnie widziałem opuszczanie swoich stanowisk i kierowanie się w stronę z której padają strzały - ustrzelenie wroga nie jest najważniejsze, zabezpieczenie swoich towarzyszy, przed wrogiem jest równie ważne, o ile nie ważniejsze
2. Zdejmowanie okularów przed zakończeniem scenariusza - mimo, że siedzimy sobie w zwartej grupie nieboszczyków, to jednak na około toczy się walka - takie zachowanie jest niedopuszczalne
3. Trupy nie gadają - zawodnik po trafieniu nie może nic powiedzieć do osoby nadal uczestniczącej w grze, a już w szczególności nie może zdradzać pozycji przeciwników (a nie raz by się chciało )
4. Strzelanie do czegokolwiek w pobliżu ludzi lub samochodów - odejdźcie sobie kawałek od sejfu i strzelajcie w stronę pola - łamanie tej zasady nie może być tolerowane
A co najbardziej zapamiętam
Kąpiel kolegi Czarnego w studni oczywiście _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
stachu WIDMO - Starszy Kapral
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2366
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 6:13 pm Temat postu: |
|
|
w dziale witam się od razu nowym trzeba wklejać link do zasad i prikaz żeby się zapoznali. _________________
Realcap only, MP 300 Assault 400 Support 500 DM 600 BoltAction 700.
Ja Yeti! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kapec WIDMO - Rekrut
Dołączył: 02 Lip 2008 Posty: 504
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 6:47 pm Temat postu: |
|
|
Jeszcze tak napisze, że kolega z minimi zachował się bardzo fair play ponieważ nie poczuł jak go trafiam a uwieżył mi odrazu bez sprzeczki. A trafić to trafilem tylko w kieszeń od spodni. _________________ Stop! Kladivocas - Halt! Hammerzeit! - Stop Hammertime ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lemonvip WIDMO - Kapral
Dołączył: 07 Lis 2006 Posty: 2122
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 7:06 pm Temat postu: |
|
|
a ja do kolegi z minimi 3 x w plecki na semi pociągnąłem z 5 m i nie poczuł, no tom mu seryyijke po dupci i poczuł. heh
ogólnie przedni było.
koleny pobyt w Rogoźnie pod patronatem "na tyłach wroga"
rewelacyjne miejsce przed szpitalem, nieświadomi sztormujący budynek obrywali w plecy i nie wiedzieli co sie dzieje, potem rajdzik i wyczyszczenie otaczającego nas wroga od plecków hehe
no i słysze w radiu"tu Mamaba, lemon minimi ma taki zasieg ze mnie zaraz sciagnie z dachu moizesz sie nim zajac"
, w minute później bylem na pleckach minimi i uciszyłem działo heheh
podoba i się mina ludzi którzy obrywają zza plecków i z niedowierzaniem patrzą na mnie skąd ja sie tam wziąłem
cichość p90 pomaga bardzo
no motyw , wyczyściłem nasza stronę mowie ide pomóc Duscanowi, Sanczo mówi że idzie i ze mną, poszedł z nami też Czarny idziemy see, Sanczo mówi ide przez budynek , ja ide przy budynku a Czarny ze mną trochę z tyłu i nagle słyszę olbrzymi plusk obracam się i patrze nie ma kolesia pod ziemie sie zapadł, namierzam studzienkę, podbiegam a tu Czarny cały skąpany z giwerą w górze (giwera się nie zamoczyła) wychodzi ze studzienki, bez zadraśnięcia Czarny będzie mi kreślił kupony Totolotka.
ogolnie mega wypas akcja
uwagi:
Hodorman - postaraj sie wystrzeliwać wiecej kulek podczas akcji a mniej podczas przerw,
Uwielbiam zachodzić wroga od plecków, ale jedno muszę rozwiazacć bo przeważnie gdy wytępię całego wroga i jak wracam do swoich to obrywam od nich bo myślą ze ja to wróg, trzeba na to jakiś patent wymyslec kiedy sie nie ma radyjek. Jakieś pomysły??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Norbi WIDMO - Szeregowy
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 48
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 7:20 pm Temat postu: |
|
|
Tak Lemon,następnym razem będe głośniej krzyczał czy to Ty |
|
Powrót do góry |
|
|
Kapec WIDMO - Rekrut
Dołączył: 02 Lip 2008 Posty: 504
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 7:20 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Hodorman - postaraj sie wystrzeliwać wiecej kulek podczas akcji a mniej podczas przerw,
|
Święta racja Lemon. _________________ Stop! Kladivocas - Halt! Hammerzeit! - Stop Hammertime ! |
|
Powrót do góry |
|
|
sanczo WIDMO - Porucznik
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 4055
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Rzecz o której zapomniałem wspomnieć i właśnie mi o tym Lemon przypomniałeś - komunikacja Przy takiej liczbie osób mieliśmy tylko 4, a potem zaledwie 3 radyjka- zdecydowanie za mało; w pewnym momencie biegałem po całym szpitalu i mówiłem ludziom, gdzie jest Lemon i żeby do niego nie strzelali _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leśny
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 376
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 8:27 pm Temat postu: |
|
|
Kolejna akcja w zacnym towarzystwie , której przewodził jak zawsze dobry humor ( bo to w końcu najważniejsze ). Dziękujemy wam za przybycie w tak licznym gronie , było naprawdę super. Pomimo rozwalonego magazynka było rewelacyjnie Coś ktoś wspominał o spring party
Podziękowania dla Sancza za to , że zaopiekował się moją bluzą _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
maku Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 4142
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 8:38 pm Temat postu: |
|
|
sanczo napisał: |
Moko - ksywa do zmiany
|
jestem za, bo będą pomyłki:D _________________ ".stay out of the road
if you want to grow old."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lemonvip WIDMO - Kapral
Dołączył: 07 Lis 2006 Posty: 2122
|
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 10:57 pm Temat postu: |
|
|
Norbi nie mam żalu za ściągniecie mnie
nie słyszałem jak do mnie wołałeś byłem w szale zabijania
mogło by sie gorzej skonczyc bo ja tez chcialem do Ciebie strzelac tylko wypatrywalem innych i wtedy dostałem przez trawsko a kilka razy mialem kawał Twojej broni na muszce i czapke, nie wiedziałem ze to ty, czekałem na innych wiec dla teamu lepiej ze to ty mnie zdjełes, moj bład ze nie spytawszy przez radio gdzie sa nasi, ale starałem sie zachowac cisze bo nie wiedziałem ile wroga w krzajach, a tak to oni mysleli ze ja z nimi, potem sie okazało ze zdjąłem chyba 3 ostatnich hehe
Było mega dobrze.
A Sanczo dzieki rzeczywiscie słysząłem jak darłes sie ze nie maja strzelac bo to ja wracam hehe
a no i bym zapomniał, Dziekss sorry za to Friendly, ale tak jak mówiłem, mialem wrazenie iż.... celujesz do naszych a dopiero co dobiegłem na miejsce wiec szybko podjełem decyzje
i jeszcze jeden numer, oberwalem kulke, i slysze przez radio ze znowu cywile wiec szmata na Głowe i ide na boisko, slysza jakies głosy dzieciaków, w choinkach wiec wale przez choinki i nagle staje wizawi dzieciaka mlodego okolo 10-11 lat, koles dostał oczy jak w chinskich kreskówkach hehe a ja patrze na niego i mówie "Gdzie są rodzice" mlody łyknął śline, i nic, nie wydał starych hehe potem szybko namierzylem opiekunów babcie i dziadka i poprosilem o wycofanie sie hehe
ale młody chyba mial niezłe wrazenia z grzybobrania hehe, a i dziadek zainteresowany bronia pokazalem mu szybciutko co i jak hehe moze jakis weteran heheh |
|
Powrót do góry |
|
|
Duscann
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 394
|
Wysłany: Pon Paź 27, 2008 8:10 am Temat postu: |
|
|
A ja ponarzekam (już tak muszę) ale wszystko w dobrej wierze.
Klimat psuło:
-Safe point pośrodku pola walki (sic)
-Zachowanie się młodych na safe poincie - strzelanie, strzelanie dop butelek, strzelanie do wszystkiego itp itd
-Zdejmowanie na safe point`cie okularów i gogli gdy wokół trwa walka i kulki latają.
-Okrojenie pierwszego scenariusza o możliwość ucieczki rebeliantów do określonego punktu, przez co mając znacznie mniejszą siłę ognia i średni staż w ASG (mase młodych stażem ze sprężynami) nie mieliśmy szans praktycznie wygrać ten scenariusz...choć była luka ale nie wykorzystaliśmy tego...wystarczyło ukryć 1 osobę w głębokich krzakach i poczekać do końca czasu.
Ale patrząc ogólnie to było ok. Fajnie spotkać znajomych. |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiluś
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 102
|
Wysłany: Pon Paź 27, 2008 6:32 pm Temat postu: |
|
|
Lemonvip napisał: |
Uwielbiam zachodzić wroga od plecków, ale jedno muszę rozwiazacć bo przeważnie gdy wytępię całego wroga i jak wracam do swoich to obrywam od nich bo myślą ze ja to wróg, trzeba na to jakiś patent wymyslec kiedy sie nie ma radyjek. Jakieś pomysły??? |
Akcja była świetna ale właśnie zaszedłem wroga od tyłu i dostałem po twarzy od swojego "wybaczam" to (zdarza się) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|